Pierwsze drzwi pojawiają się w domu już pod koniec pierwszego etapu budowy, gdy trzeba zamykać tzw. stan surowy. To wtedy kryje się dach, wstawia okna, bramę garażową oraz właśnie drzwi wejściowe. Brama i okna to wydatki zbyt poważne, by nie traktować ich docelowo; nie ma zresztą takiej potrzeby. Drzwi będą jednak stale używane i... niszczone. A to murarz, niosąc pryzmę bloczków, otworzy je kopniakiem, a to tynkarzowi wychlapie się z wiadra...
Przez drzwi przenoszone będą również liczne sprzęty i przedmioty - duże, nieporęczne, często ostre, a już z całą pewnością brudne. Dlatego nie warto w trakcie budowy inwestować w eleganckie, obite nieskazitelnym dębem odrzwia. Lepiej kupić drzwi mniej reprezentacyjne - solidne i mocne, ale tańsze.
Po zakończeniu „ciężkich robót" można je wstawić np. w wejściu do kotłowni lub pomiędzy domem a garażem. Wstawienie drzwi tymczasowych ma jeszcze jedną zaletę - pozwala rozwiązać problem kluczy, do których dostęp w trakcie budowy ma przecież co najmniej jedna osoba spoza grona domowników. Tylko wstawienie po zakończeniu budowy nowych drzwi wejściowych z nowymi zamkami, da nam pewność, że jesteśmy jedynymi posiadaczami kompletu otwierających je kluczy.
Najczęściej komentowane