Można pokusić się na samodzielne ułożenie wykładziny lub paneli, trzeba się tylko trzymać się zaleceń producenta. Trudno za to namawiać do samodzielnego wykonania posadzki z żywicy, parkietu czy terakoty.
Sporo natomiast można również zaoszczędzić, rezygnując z klepki drewnianej najwyższej klasy na rzecz niżej notowanej. Klasę II i III różni zazwyczaj od pierwszego gatunku tylko usłojenie. Im materiał tańszy, tym jest ono mniej regularne i występuje więcej sęków. Całość w związku z tym bywa nawet bardziej malownicza. Różnica w cenie jest często tak duża, że warto z zaoszczędzonych pieniędzy opłacić dobrego parkieciarza, który fachowo „poprzebiera w klepkach".
Należy też oczywiście szukać promocji. Na największe obniżki można się natknąć wśród płytek. Wnikliwy szperacz jest w stanie znaleźć prawdziwe skarby na wyprzedażach. Powody obniżek są bardzo różne (obecnie rzadko mają one coś wspólnego z gorszą jakością). Często jest to na przykład wyprzedaż końcówki serii, polityka promocyjna firmy, albo też niezgodność estetyki produktu z przyjętym standardem.
Ta ostatnia wada nie ma jednak większego znaczenia, jeśli produkt nam się podoba. Nie ma też powodu by zbytnio przejmować się drobnymi różnicami w barwie płytek, jeśli szukamy ich np. do garażu lub kotłowni.
Pamiętajmy za to, że to co najtańsze przy zakupie, niekoniecznie okazuje się najtańsze w dłuższej perspektywie. Wykonanie posadzki z drewna, choćby z cienkiej mozaiki, będzie zwykle nieco droższe niż ułożenie paneli (choć np. panele wykończone okleiną z naturalnego drewna, marketingowo nazywane „deską warstwową" wcale do tanich nie należą). Jednak wyższą cenę podłogi z prawdziwego drewna z czasem zrekompensuje nam możliwość wielokrotnego odnawiania poprzez cyklinowanie.
Na czym możemy zaoszczędzić?
Z pozoru najłatwiej oszczędzać na wykonawstwie, ale praca dobrego parkieciarza czy glazurnika kosztuje. Za to efekt pracy okazyjnie taniego „majstra” bywa bardzo niezadowalający.
2009-12-21
Najczęściej komentowane